Cześć, to tylko post integracyjny z 2017 roku.
Zacznę od tego, że czuję się trochę żałośnie patrząc na poprzednie posty.
Jednak pisałam na tym blogu od 2014 i dzisiaj zebrało mi się na odkopanie tej przepaści wspomnień.
Dużo się zmieniło od tamtego czasu i jak czytam wcześniejsze posty to zastanawiam się kim ja byłam.
Założę się, że zerknę na tego bloga jeszcze nie raz w przyszłych latach i może nawet coś tu napiszę.
Jestem pod wrażeniem bo na blogu zbiera się już 2 tysiące wejść, jednak nie wywołuje to u mnie takiej radości jaką darzyłam te cyferki za dzieciaka. Wiadomo, dalej nim jestem i pozostanę jeszcze długo. Jednak moje błędy stylistyczne, ortograficzne i interpunkcyjne mówiły same za siebie, he.
Pisze tego posta przechylonymi literami tylko po to aby post się wyróżniał na tle innych.
Ogólnie chce powiedzieć, że chce wrócić do tamtych czasów gdzie praca domowa było robienie szlaczków i pisanie literek a teraz muszę się uczyć jakiś wzorów na matematykę z literkami i to jest dopiero tragedia, przemijającego czasu. Myślałam, że będzie fajnie, będzie fajnie. Nie, nie jest. Dobra, co ja piszę, pa. (uczcie się dzieci drogie, czy ktoś w ogóle jeszcze gra w ta gre?)
